Brytyjskie medium „The Telegraph” donosi, że operatorzy telefonii komórkowej są w walce o władzę z Apple. Dostawcy zwrócili się do organów regulacyjnych, aby zakazać Apple od korzystania z funkcji „Private Relay”, ponieważ podważa „cyfrową suwerenność”.
Apple „Przekazywanie prywatne” ma chronić prywatność poprzez szyfrowanie danych tak, że firma technologiczna i osoby trzecie nie mogą zobaczyć, gdzie użytkownik surfuje. Całość jest na razie w fazie beta. Jeśli na przykład surfujesz za pośrednictwem Safari, wychodzący ruch danych i żądania DNS są całkowicie zaszyfrowane i kierowane przez Relay.
Funkcja Przekazywanie prywatne iCloud
Przekazywanie prywatne wywołał jednak obawy wśród operatorów sieci komórkowych, ponieważ blokuje dostęp do danych, które wspierają ich sieci i stanowią podstawę usług mających na celu ochronę użytkowników przed szkodliwymi materiałami internetowymi.
Wspólny list podpisany przez Vodafone, Telefonica, Orange i T-Mobile stwierdza, zgodnie z raportem:
„Private Relay ma na celu zwiększenie prywatności użytkowników podczas łączenia się i przeglądania Internetu poprzez szyfrowanie i przekierowywanie ruchu … odcinając inne sieci i serwery od dostępu do ważnych danych sieciowych i metadanych, w tym operatorów odpowiedzialnych za połączenie. Sposób, w jaki zostanie wdrożony przekaźnik prywatny, będzie miał znaczące konsekwencje dla podważenia europejskiej suwerenności cyfrowej. Ponadto prywatne przekazy uniemożliwią innym innowacje i konkurowanie na rynkach cyfrowych niższego szczebla i mogą mieć negatywny wpływ na zdolność operatorów do efektywnego zarządzania sieciami telekomunikacyjnymi.”
Zakłada się, że operatorzy nie otrzymali jeszcze odpowiedzi od Komisji Europejskiej. Przypuszczalnie operatorzy są zaniepokojeni nie tylko tym, co zostało napisane, ale także faktem, że chcą nadal gromadzić dane o swoich klientach i przekształcać je w przychody.
Jak działa funkcja Przekazywanie prywatne
Wygląda na to, że z Private Relay jest coraz gorzej. Zazwyczaj podczas surfowania po Internecie informacje zawarte w ruchu internetowym, np. rekordy DNS i adres IP, są widoczne dla operatora sieci i odwiedzanych stron internetowych. Informacje te mogą być wykorzystane do ustalenia tożsamości i profilowania lokalizacji i historii przeglądania w czasie.
